Wiersze Macieja Hańczuka
Szkoła » Archiwum » Archiwum Magazynu Wyobraźni » Wiersze Macieja Hańczuka
2013-09-25 18:28
Z Luną
Tylko księżycowi
stopy wycałuję,
bo chcę
ujrzeć
wzgórze łona
na niebie.
Wejdę
w nieboskłonie,
kując kwiat
raz za razem,
do pierwszej
krwi.
Szczytując
wśród gwiazd,
wypełniam niszę
braku,
nie ja
tylko księżyc gaśnie.
A spłodzony pot
zleje się na was,
mieszając łzy
z błotem
niedoszłych kochanków
nieba.
W
Spijam nektar
schowany za źrenicami.
Pełen duchoty,
duszę się pragnieniem,
jak dotknąć
migoczącej łuny
twojego ciała,
chcę poczuć
pełnię
twojego księżyca,
świeć mną
bo spadam,
uduszę się,
wciąż
pragnę,
twych ust
wypełnionych
niebem gwiazd.
Złożę ci tam
słońce w ofierze.
Dotknij
skruszonego szkła
mej duszy,
a ja
wyśpiewam ci
róże,
tłumiąc oddech
na twych
wargach.
Wyję
Wyję
do ciał,
zszyte
w
jedno
skóry.
Chcę
rozerwać,
nie mam
kłów.
Mam język
rozpruty,
wyrwałem
szwy.
Chcę
gryźć.
Będę wył
samotnie,
kto by skamlał?
Oni zszyci,
chcą mnie
doszyć.
Rozerwę
ich
CIAŁO.
Dam sobie
wolność,
nie chcę
ciała.
Nie wy
to ja
jestem kopany
kundel,
i wyję
odę
do was.
Maciej Hańczuk kl. I d
Komentarze
DHUJAD2013-09-27 17:18 |
świeeetne |
---|---|
Lucyna Mariek2013-09-27 17:24 |
Ojeju kocham Twoją sztukę, mam nadzieję, że się kiedyś spotkamy o pogadamy o niej ; * |
aaaaaaaaa2013-09-27 18:40 |
ŚWIETNIE!!11!1 :-) |
Mewa2013-10-10 16:44 |
Artysta! Trzymaj tak dalej. |
Agata2013-10-14 23:12 |
Jak dla mnie rewelacja ; ) Pozdrawiam kolegę . ; ) |