Tajniki rysowania- wywiad z Jakubem Brzozowskim

Szkoła » Archiwum » Archiwum Rondo Mówi » Tajniki rysowania- wywiad z Jakubem Brzozowskim

2013-02-10 14:43




Redakcja 4LO : Cześć.

 

Jakub Brzozowski : Cześć.

 

Red.: Od jak dawna rysujesz?

 

J.B.: Tak naprawdę to od zawsze. Małe dzieci zawsze rysują. Jednak kiedy idą do szkoły, przestają zawracać sobie głowę rysowaniem. Ja nie przestałem, ponieważ to mi wychodziło najlepiej. Uwielbiałem i dalej uwielbiam to robić.

 

Red.: Ile czasu poświęcasz na rysowanie?

 

J.B.: Niestety, coraz mniej. Rysuję zawsze na zajęciach plastycznych w czwartki, a w domu jak mam luźniejszy dzień lub wieczór. Niestety, obawiam się, że nie dam rady skończyć rysunku, nad którym teraz pracuję, choć mogę powiedzieć, że w obecnej fazie powstawania zapowiada się obiecująco.

 

Red.: Jakie techniki preferujesz?

 

J.B.: Najbardziej odpowiada mi ołówek automatyczny i ołówek miękki, którym cieniuję. Nie lubię malować, bawić się kolorami i czekać aż wszystko wyschnie. Wolę rysunek czarno-biały, a najlepsze są takie, które wyglądają jak fotografie. Właśnie do tego dążę i mam nadzieję, że uda mi się to osiągnąć. Polecam zobaczyć prace Paula Lanya.

 

Red.: Czym inspirujesz się, tworząc swoje prace?

 

J.B.:  Nigdy nie zwracałem na to uwagi. Po prostu w mojej głowie powstaje pomysł, który pragnę zrealizować. W ferie oglądałem całą trylogię „Władcy Pierścieni” i planuję narysować coś, co jest związane ze Śródziemiem.

 

Red.: Który etap w tworzeniu prac najbardziej lubisz?

 

J.B.: Lubię, kiedy są gotowe i efekt jest zadowalający. Niestety, udało mi się narysować tylko dwa razy coś, z czego byłem naprawdę zadowolony. Był to dr House, ponieważ sam nie wiedziałem, że tak potrafię, i Szalonooki  Moody, który jest moim najlepiej odwzorowanym rysunkiem. Jest prawie perfekcyjny, tylko ten kawałek włosów... Jednak chyba najbardziej lubię cieniowanie.

 

Red.: Wiążesz swoją przyszłość z rysunkiem?

 

J.B.: Oczywiście! Jest to chyba jedyna rzecz, w której jestem dobry. Jednak nie jestem z siebie dostatecznie zadowolony, muszę jeszcze dużo się nauczyć. Już od podstawówki marzę o architekturze! Do tego potrzebna jest mi na pewno matematyka, z której nigdy nie byłem taki słaby jak teraz…

 

Red.: Jakie jest twoje największe marzenie?

 

J.B.: Prócz architektury? Mam kilka drobnych marzeń, ale jestem za tym, aby ich nie zdradzać, bo nie spełnią się.

 

Red.: Jakiego rodzaju muzyki słuchasz?

 

J.B.: Rock i metal. Moje ulubione zespoły to Nirvana, Metallica , Imagine Dragons, Assassin’s Creed III i mało znana Phedora, ale polecam przesłuchać ich piosenki. Ten zespół poznałem dzięki Niekrytemu Krytykowi i jestem z nim, odkąd miał i około trzystu fanów na Facebook’u (śmiech). Mam nadzieję, że zrobi kiedyś wielką karierę.

 

Red.: Czy lubisz czytać książki? Jakie? Jaka jest twoja ulubiona książka?

 

J.B.: Uwielbiam czytać! Głównie fantasy i literaturę młodzieżową, ale nie pogardzę dobrym kryminałem. Mam bardzo długą listę oczekujących książek m.in. Sagę „Olimpijscy Herosi” i „Igrzyska śmierci”. Już od ponad czterech lat planuję przeczytać inne tłumaczenie „Władcy Pierścieni” niż Jerzego Łozińskiego. Nie da się go czytać. Teraz przerabiam „Hobbita”. Zbierałem się bardzo długo, żeby go kupić. A moje ulubione książki to siedem części „Harrego Pottera”. To dzięki temu czarownikowi zacząłem czytać. Pierwsze trzy części przeczytałem po pięć razy, a resztę – po sześć.

 

Red.: Co poradziłbyś osobom, które chciałyby nauczyć się rysować?

 

J.B.: Często rysować w domu, zapisać się na zajęcia z rysunku i zaopatrzyć się przy tym w sporo cierpliwości. Potrafię podchodzić do jednego rysunku pięć razy, a jeśli coś nie wyjdzie – nawet sześć i dziesięć. Aktualnie staram się narysować kobietę, ale są one o wiele trudniejsze od mężczyzn. Jest to przecież płeć piękna.

 

Red.: Dziękuję za wywiad i życzę ci powodzenia w realizowaniu swoich marzeń.

 

J.B.: Dzięki.

 

 

 

 

Wywiad przeprowadziła : Klaudia Sawicka

 
  • Dodaj link do:
  • www.facebook.com
 

Komentarze