Droga do finału zamknięta...

Droga do finału zamknięta po pechowej końcówce…

Bardzo dobry początek meczu oraz jego końcówka w wykonaniu drużyny „Budowlanki” przesądziły o losach meczu. Nadzieje na pozytywny rezultat dały nam gole Daniela Mrozka i Przemka Kwiecińskiego jednak dwa ostanie ciosy „Budowlanki” zadecydowały o tym, że w przyszły wtorek bić będziemy się tylko o brązowy medal.

Spotkanie na boisku Liceum Ogólnokształcącego nr 1 między IV LO a „Budowlanką” w ramach półfinału tegorocznej Spartakiady ułożyło się znakomicie dla tych drugich, dwie szybkie bramki i rezultat po pierwszej połowie wynosił 2-0. Po dyskusjach w trakcie przerwy oraz nieocenionym dopingu naszego klubu kibica (składającego się z samych prymusów) piłkarze wyszli na drugą część spotkania z podniesionymi głowami. Skutkiem tego był gol kontaktowy naszej ‘’dziesiątki’’ Daniela Mrozka, który ożywił nadzieje wśród kibiców oklaskujących swojego idola. Kilka minut później sędzia zagwizdał rzut wolny. Po dośrodkowaniu Remigiusza Rutkowskiego i zamieszaniu w polu karnym piłkę do siatki przeciwnika wpakował niczym ‘’Ibrakadabra’’ Przemek Kwieciński. Sędzia pokazuje środek boiska…wyrównanie 2-2, na trybunach zapanowała wrzawa, niektórzy nawet ściągali koszulki z powodu panującej euforii. Niestety, gdy mecz wszedł w decydującą fazę nasi rywale przeprowadzili dwa zabójcze w skutkach kontrataki, po takich ciosach już nie byliśmy w stanie się podnieść. Rywalizacja zakończyła się wynikiem 4-2 dla ubiegłorocznych finalistów.

Mimo porażki nasi chłopcy nadal są w grze, gdyż walczą o 3 miejsce już w najbliższy wtorek.

Bez wątpienia inspiracją dla dzielnych reprezentantów IV LO jest postawa kibiców i ich przyśpiewka ‘’Czy wygrywasz czy nie, ja i tak kocham Cię…”

F. Kosidło kl.2c

<p">